Dziś śledzik...
Przepis znalazłyśmy kiedyś w jednej z gazet i jest autorstwa Tessy Capponi-Borawskiej. Przygotowany po raz pierwszy, po prostu nas uwiódł :) Miał być świątecznym śledziem a zrobił się u nas prawie całorocznym.
Jest prosty i szybki w przygotowaniu a do tego niesamowicie pyszny.
Pumpernikiel w połączeniu z chrzanowym serkiem, z dodatkiem kawałków śledzia, a na wierzch kiszona kapustka. Całość udekorowana zielonym koperkiem.
Czyż nie idealne połączenie na dzisiejszy dzień :)
- 1 opakowanie śledzi à la łosoś
- 1 paczka pumpernikla
- serek śmietankowy
- chrzan
- 200-250 g kapusty kiszonej
- koperek zielony
Przygotowanie:
1. Pumpernikiel pokroić na cztery małe kromki.
2. Serek śmietankowy wymieszać z chrzanem (proporcje według uznania).
3. Gotowym serkiem posmarować małe kromki pumpernikla. Na każdej kromce ułożyć kawałek śledzia i kiszonej kapusty.
4. Udekorować świeżym zielonym koperkiem.
Takiego zestawu jeszcze nie próbowałam :) mam pewne obawy, ale z drugiej strony - wszystkie składniki lubię, więc może te obawy zupełnie niepotrzebne :)
OdpowiedzUsuńŚledź a'la łosoś? Pierwszy raz słyszę, ale brzmi ciekawie! I w ogóle cały zestaw taki jakiś... niecodzienny jest. Ale interesujący. A to lubię...
OdpowiedzUsuńnagrodziłam Was :)
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie, wpraszam się na kromeczkę :)
OdpowiedzUsuńŚledź temat nieskończony, ale wciąż mało innowacyjnych połączeń:) To naprawdę zaskoczyło:)
OdpowiedzUsuń