Kiedyś, uważane były za danie dla biedaków. W czasach biedy i nieurodzaju, przygotowywane były ze starych a nawet zgniłych ziemniaków. Po przeszukaniu, paru książek kucharskich sprzed 1900 roku, zauważyłyśmy, że jest wiele potraw z kartofli, jednak placków ziemniaczanych nie ma.
Mają wielu zwolenników dzieci uwielbiają je na słodko, dorośli preferują wersje ostrzejsze. Podawać je można z sosami, po cygańsku z gulaszem, serem i śmietaną, posypane cukrem i śmietaną lub posypane solą i pieprzem. Wybór, jak widać jest ogromny. Każda wersja jest godna polecenia, i zawsze szybko znikają ze stołu.
My, mamy kilka wymyślnych wersji, które Wam przedstawimy. Jako pierwsze, będą placki ziemniaczane z sałatką śledziową.
Placki:
- 500 g ziemniaków
- biała cebula
- 2 jajka
- 2 łyżki mąki
- sól i pieprz do smaku
- olej do smażenia
Sałatka:
- biała cebula
- 2 jajka
- 2 łyżki mąki
- sól i pieprz do smaku
- olej do smażenia
Sałatka:
- czerwona cebula
- 200 g filetów śledziowych
- 2 jabłka
- 2 łyżki soku z cytryny
- zielona pietruszka do posypania
Przygotowanie:
- 200 g filetów śledziowych
- 2 jabłka
- 2 łyżki soku z cytryny
- zielona pietruszka do posypania
Przygotowanie:
Placki:
1. Ziemniaki i cebulę, zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Odstawić na kilka minut. Odcedzić powstałą wodę, nie usuwając przy tym skrobi.
2. Starte ziemniaki połączyć z jajkami, mąką oraz doprawić solą i pieprzem. Smażyć niewielkie placki, na rozgrzanym oleju lub piec w piekarniku, na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia w 200º około 20 minut.
Sałatka:
2. Starte ziemniaki połączyć z jajkami, mąką oraz doprawić solą i pieprzem. Smażyć niewielkie placki, na rozgrzanym oleju lub piec w piekarniku, na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia w 200º około 20 minut.
Sałatka:
1. Umyte i osuszone jabłka pokroić w plasterki, czerwoną cebulę pokroić w piórka. Filety śledziowe, podzielić na mniejsze kawałki. Wszystko wrzucić do miski, polać sokiem z cytryny, doprawić solą i pieprzem.
Placki ułożyć na talerzu, sałatkę położyć obok lub na plackach i posypać zieloną pietruszką.
te placki przypominają mi trochę rosti, o których czytałam na którymś z blogów.
OdpowiedzUsuńAle to zdecydowanie łatwiejsze przygotowywanie placków (na tarce z oczkami) niż tradycyjne ścieranie :))) Nie ukrywam, że ścieranie zawsze na jakiś czas mnie od nich odstraszało, ale Twój pomysł jest genialnie prosty :)
więc tarka pewnie pójdzie w mą dłoń i te placki na pewno wypróbuję!
a sałatka śledziowa, mniam!
Bardzo interesujaca ta Wasza wersja plackow, Dziewczyny! I powiem Wam, ze wygladaja dokladnie tak, jak lubie - chrupiaco i rumiano. :)
OdpowiedzUsuńależ to pysznie połączone!
OdpowiedzUsuńziemniaczane placki i śledzie nigdy nie występowały wspólnie w mojej kuchni.