Czy wieczór babski lub piżama party, matki z córką, wywołuje zdziwienie? Czy poszukując w necie pomysłów na ów imprezę znajdziemy porady, instrukcje, pomysły? Czy warto robić wspólne wieczory dla siebie - mamy i jej - córki?
Na pewno warto podzielić się tym wszystkim z Wami.
Na ten dzień czekałam dosyć długo. Chciałam pogadać z mamą na tematy o które lepiej pytać przy babskich wieczorach :), pooglądać babskie filmy i wspólnie zadbać o nasze odprężenie :)
Najlepiej urządzać piżama party jak tata wychodzi na męskie wieczory. Gdyby nie one...
Raz w miesiącu można pozbyć się mężczyzny z domu.
W tym czasie możemy zadbać całkowicie o nas :)
Warto ten dzień otoczyć szczególną aurą wspólnego wydarzenia. Szykowanie jedzenia, wybieranie filmów, spisywanie pytań na które później trzeba będzie udzielić szczerej odpowiedzi...
Oprócz wybrania i wspólnego przygotowania jedzenia, ważny jest dla nas wybór filmów. Na co dzień oglądamy wspólnie, w trójkę. Ten wieczór jest tylko nasz. Chcemy się śmiać i wzruszyć. Tym razem, ponieważ lista filmów do obejrzenia jest długa, wypożyczyłyśmy „Coco Chanel”, „Listy do Julii” i „Jedz, Módl się, Kochaj”. Babskie kino... :)
Pozostało kupienie olejków, maseczki, przygotowanie kąpieli i wszystkich innych dodatkowych rzeczy które potrzebuje kobieta aby o siebie zadbać :)
Pozostało kupienie olejków, maseczki, przygotowanie kąpieli i wszystkich innych dodatkowych rzeczy które potrzebuje kobieta aby o siebie zadbać :)
Najpierw przygotowałyśmy jedzenie, zimne przekąski. Potem miejsce do siedzenia z mnóstwem poduszek i poduszeczek, nasz kącik SPA :)
MENU:
na początek odprężająca kąpiel lub prysznic
po niej, olejki do ciała
żeby nie było nam zimno, ubieramy piżamy :)
przekąszamy małe tortille
oglądamy pierwszy film
przyszedł czas na pytania i szczere odpowiedzi :)
i czas na maseczki
teraz przekąski z chipsami kukurydzianymi
zaczynamy drugi film
w końcu zaśnięcie
BOSKO!!!! FANTASTYCZNIE!!!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się menu, ale sam wieczór jeszcze bardziej i te zdjęcia. Tak mi się znajomo i miło zrobiło. U mnie czasami jeszcze w takim wieczorze/dniu uczestniczy babcia :)
Uwielbiam takie wieczory, a ten jest mrauuu...
Pozdrawiam :)
muszę pogadać z mamą i z siostrą czy by nie chciały coś takiego zorganizować? fajny pomysł, menu i filmy (coco i jedz, módl się... oglądałam i są rzeczywiście dobre na taki wieczór)!
OdpowiedzUsuńOj zazdroszczę Ci takiego wieczoru! Chciałabym mieć taki luz w kontaktach z mamą. Może pora spróbować ;)
OdpowiedzUsuńhttp://wlodarczyki.net/mopswkuchni/
Oj zazdroszcze wam dziewczyny, u mnie same meskie towarzystwo w domu, z kim tu robic babskie wieczory ...?
OdpowiedzUsuńSama chętnie spędziłąbym wieczór z Mamą, ale ona albo jest bardzo zmęczona albo pracuje na noce (jest pielęgniarką). Zazdroszczę, żę macie ze sobą taki dobry kontakt!
OdpowiedzUsuńKlimatycznie! Miły i pyszny wieczór :)
OdpowiedzUsuńale świetny pomysł. i relacja - rewelacja ;)
OdpowiedzUsuńoby więcej takich wieczorów!