Wszystkim ten pomysł bardzo się spodobał, bez chwili namysłu spakowaliśmy się i gotowi ruszyliśmy w drogę.
Niewielki domek z mnóstwem drzew dookoła.
Wokół domku ogromy teren, mały staw, miejsce na ognisko i ogromne pola na spacery.
Nasz pies był w siódmym niebie, nigdy jeszcze tyle nie biegała, biedna odpoczywała potem przez dwa dni.
Domek urządzony w cudownym stylu, stare elementy domku połączone z odrobiną nowoczesności i wyszukanych przedmiotów na starociach. Dużo drobiazgów i ślicznych elementów.
Wieczorami gry i ogrzewanie się przy kominku. I ten wspaniały zapach palonego drzewa i świeżego powietrza.
Miejsce tak piękne że mogłabym tam zostać na długo, długo...
Niestety weekend ma tylko 3 dni, więc tylko tyle mogłam tam być, od poniedziałku szkoła.
Pięknie... też bym w takie magiczne sielskie miejsce wyruszyła bez namysłu :)
OdpowiedzUsuńPrzepieknie, pojechalabym chocby zaraz ;))
OdpowiedzUsuńWiewióro
OdpowiedzUsuńo tak było to naprawdę magiczne miejsce :-)
miss_coco
ojj z chęcia wróciłybyśmy tam... :-)