Tłusty czwartek. Wszyscy o tym zapominają. Kolega w trakcie lekcji zbierał kasę na pączki, na przerwie poszedł do sklepu i kupił 20 pączków. Kupowaliśmy pączki na ostatnią chwile bo wszyscy zapomnieli o tłustym czwartku.
Ja z mamą, jakieś 2 tygodnie temu rozmawiałam żeby zrobić własne pączki z marmoladą, ale oczywiście zapomniałyśmy. Niestety trochę się spóźniłyśmy chrusty i pączki wiedeńskie (gniazdka) były robione wczoraj z pomocą Babci :) Na ostatnią chwilę, ale jakie świeże i pyszne. Na szczęście tłusty czwartek już za nami uff...
A może tak w weekend skusić się na chrupiące faworki?
Ja z mamą, jakieś 2 tygodnie temu rozmawiałam żeby zrobić własne pączki z marmoladą, ale oczywiście zapomniałyśmy. Niestety trochę się spóźniłyśmy chrusty i pączki wiedeńskie (gniazdka) były robione wczoraj z pomocą Babci :) Na ostatnią chwilę, ale jakie świeże i pyszne. Na szczęście tłusty czwartek już za nami uff...
A może tak w weekend skusić się na chrupiące faworki?
- 2 szklanki mąki
- 5 żółtek
- szczypta soli
- 1/3 szklanki piwa
- 1 łyżka masła
- 1 łyżka spirytusu lub wódki
- tłuszcz do smażenia (najlepiej smalec, może być również olej lub Planta)
Przygotowanie:
1. Wszystkie składniki razem wyrobić (w maszynie lub ręcznie). Gotowe ciasto podzielić na części. Każdą rozwałkować na cienkie placki. Pociąć na 3-4 cm paski następnie na 8-10 cm kawałki. Na każdym kawałku, pośrodku zrobić nacięcie i przełożyć przez nie jeden koniec paska.
5. Tak przygotowane faworki wkładamy na gorący tłuszcz. Smażymy na złoty kolor z jednej i z drugiej strony.
6. Usmażone faworki posypujemy cukrem pudrem.
UWAGI:
* Tłuszcz musi być na tyle gorący aby faworki po włożeniu zaczęły się smażyć. Koniecznie w trakcie smażenie zmniejszcie ogień aby tłuszcz i oczywiście faworki się nie spaliły.
A ja faworki uwielbiam, mimo, że u mnie w domu tylko ja jestem ich zwolennikiem. Są super i warte tego czsu przy smażeniu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMmmm...wyglądają mega apetycznie :)))Pozdrawiam, Asia
OdpowiedzUsuńWitam, pierwszy raz spotykam się z piwem w faworkach, czy nie zmienia ono bardzo smaku? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń