kaja: ale mamuś
z tym budyniem
to było nie fair
były 4
ja zjadłam tylko 1
tata zjadł jak zwykle więcej
z tym budyniem
to było nie fair
były 4
ja zjadłam tylko 1
tata zjadł jak zwykle więcej
aga: myślałam że wyjdzie go troszkę więcej, ale dałam mniej mleka i wyszło tak mało
ale ta wanilia duuuużo dala
kaja: no tak
ale za mało go było
aga: może jutro uda mi się go jeszcze zrobić :)
kaja: ooo
naprawdę???
ale tez zrobisz z malinami i wanilia?
a może zrób kakaowy?
aga: dobry pomysł teraz będzie kawowy, trochę urozmaicenia potrzeba
a może wiśnie do niego?
kaja: nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee z malinami
aga: a może jednak?
kaja: nieeeeeeeeeeeeeeeeee
aga: dlaczego?
kaja: bo maliny są lepsze
aga: ale wiśnie też są dobre
a jak będziemy jeść cały czas maliny to nam obrzydną
kaja: niee lepsze są maliny
maja być maliny
a ile jeszcze paczek zostało??
aga: jakie rozkapryszone dziecko
tylko jedna
kaja: a to nie, to wiśnie, bo maliny do creme brule mają zostać
aga: no właśnie :)
ufff
dogadałyśmy się
kaja: niestety wyszło na twoje
aga: jupi :)
PRZEPIS:
Składniki:
- ½ litra mleka
- 1-2 żółtka
- 3 łyżeczki cukru waniliowego
- 2-3 łyżeczki cukru
- 4 łyżeczki mąki ziemniaczanej
- ½ laski wanilii
Przygotowanie:
1. Odlać ½ szklanki mleka, resztę mleka zagotować, najlepiej w garnku do mleka, wtedy mamy pewność, że nam nie wykipi.
2. Wanilię „otwieramy” wyciągamy środek i dodajemy do odlanej części mleka. Wsypujemy również cukier waniliowy, cukier, mąkę ziemniaczaną, pozostałą laskę wanilii oraz żółtko. Całość dokładnie mieszamy.
3. Do zagotowanego mleka, ciągle mieszając, pomału wlewamy przygotowaną mieszankę. Doprowadzamy do wrzenia.
4. Gotowy budyń rozlewamy do miseczek. Podajemy z sokiem lub owocami.
Uwielbiam budyń zwłaszcza waniliowy i śmietankowy - tak apetycznego jeszcze nie jadłam. Bardzo apetycznie go przedstawiłaś.
OdpowiedzUsuńi taki też był... :-)
OdpowiedzUsuńSama robiłam kisiel ale budyniu nigdy nie. Dziękuję za przepis! Wiem że to proste ale czasem najtrudniej wpaść na łatwe rzeczy:)
OdpowiedzUsuńWiem coś o tym :) Sama długo zwlekałam, bo wydawało mi się, że nie dam rady. Ale kiedy spróbujesz, żadnego innego nie będziesz chciała, tak jak moja córka :)
OdpowiedzUsuńAle pysznie wygląda, już po północy a ja mam ochotę na budyń, to przez te fotki, świetne są.
OdpowiedzUsuń