Jesienny weekend w Pradze. Wybieram miejsce w autokarze o 5:30. Dojeżdżam do centrum Pragi w godzinach, w których mogę jeszcze załapać się na czeskie śniadanie. Wysiadam z autokaru, zostawiając całą wycieczkę do północy.
Śniadanie proste i smaczne. Nic nadzwyczajnego, a jednak. Tu wszystko smakuje inaczej. Zwykła kanapka i kawa z mlekiem. Gulasz, kapusta, knedle, ser...
Myślałam, że będzie mniej turystów, myślałam że będą trochę mniej zatłoczone uliczki, myślałam.... Nie, Praga chyba nigdy nie jest pusta i osamotniona. Może późną jesienią, kiedy wyjdziemy o 5:00 nad ranem, wtedy zapewne nikomu nie chce się wystawiać nosa w zimny ranek.
Byłam w Pradze nie pierwszy raz. Najważniejsze punkty dla turystów widziałam. Te mniej ważne i ciekawe również. Pociągają mnie uliczki, tam gdzie przesiadują czesi i tam gdzie znajdują miejsce turyści. Praga chowa w każdej uliczce tysiące pięknych i ciekawych "knajpek", za każdym razem stwierdzam, że zabrakłoby miesiąca aby wybrać się do każdej.
Jak napisał Mariusz Szczygieł, lato i tłum turystów odbierają Pradze jej metafizykę. I jeśli możecie, oglądajcie to miasto nocą, szczególnie Most Karola. Wtedy widok jest hipnotyzujący.
Kocham Pragę za:
1. za klimat jaki tworzą sami czesi i turyści tu przyjeżdżający. Każde miejsce jest wykorzystane, w każdym zakamarku pojawia się coś ciekawego do zobaczenia i zachęcającego do wejścia i zostania
2. za uliczki, którymi chodzę w dzień oglądając wystawy galerii lub witryny sklepików. W nocy te same uliczki mają w sobie coś bardziej pociągającego...
3. za zapach unoszący się w powietrzu, w którym czuje się magiczność tego miejsca
4. za czeskie jedzenie, może jest zbyt kaloryczne ;-) ale mogłabym zjeść w jeden dzien dwa obiady :-)
5. za piwo, które podaje mi barman z długą brodą, a na sobie ma piękny skórzany fartuch :-)
6. za mosty - stojąc wieczorem na moście, nie mogę przestać patrzeć...
7. za knajpy, które wieczorami są zatłoczone i cieżko znaleźć w nich miejsce
8. za latarnie, które wywołują u mnie uczucie jakbym znalazła się w jakimś filmie, lub przeniosła do innej epoki
9. za barwy, za każdym razem inne.
Pozdrawiam
aga
W Pradze nietrudno się zakochać :) Coś o tym wiem.
OdpowiedzUsuńKocham Pragę tak jak i Ty :)
OdpowiedzUsuńwhiness, Ania witajcie! to mamy coś wspólnego :-) pozdrawiam Was
OdpowiedzUsuńehhh... uwielbiam Pragę i zimą, i latem...
OdpowiedzUsuńO każdej porze można coś dla siebie w niej znaleźć :-)
Usuńnigdy nie byłam, ale marzę by odwiedzić albo jesienią albo zimą :)
OdpowiedzUsuńJagoda, warto, naprawdę :-)
Usuńrany, też kocham Pragę za to wszystko i jeszcze parę powodów, które po jakimś namyśle by się znalazło!
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że dane mi będzie odwiedzić ją na dłużej, żebym mogła na żywo podziwiać jej nocne uroki ;)
Witaj! o tak pewnie można by dopisać więcej rzeczy :-) Życzę Tobie dłuższego pobytu w tym uroczym miejscu :-) pozdrawiam aga
UsuńŚwietny wpis ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na blog http://wloswzupie.blogspot.com/2012/09/praha.html
Z właścicielką bloga odwiedziliśmy podobne miejsca, może znajdziesz coś znajomo wyglądającego ;)
Pozdrawiam serdecznie
...i oboje zapamiętaliśmy Pragę, jako absolutnie magiczną! I chyba mogę dodać, że zgadzamy się z każdym z powodów dla których można ją pokochać:)
Usuńhermes birkin
OdpowiedzUsuńlongchamp
chrome hearts store
supreme
kyrie 5 spongebob
yeezys
yeezy
jordan shoes
off white jordan 1
supreme shirts
hermes bag outlet
OdpowiedzUsuńgolden goose outlet
supreme t shirt
cheap jordans
kyrie irving shoes